wtorek, 3 czerwca 2014

Szkoły potrzebują więcej wolności, nie takie ustrojstwo jak biurko

"Rozważaliśmy z moim kolegą Jaśkiem rolę biurka w biurze (...)" (zobacz Moje biurko zamiast biura). Tak 8 czerwca 2013 r. zacząłem ten blog - rozważania na rolą krzesła i biurka w pracy, które podsumowuję po 12 miesiącach teraz w czerwcu.

Nauczyłem się w tym czasie trzech trendów pracy przy biurku: (1) zrównoważone siedzenie, (2) stanie przy biurku oraz (3) idea pracy na nowo, którą zaszczepił mi mój kolega Jasiek. Jeszcze większą świadomość uzyskałem po zapoznaniu się ze streszczeniem The Discovery of the Child autorstwa Maria Montessori. Podzielę się po przeczytaniu...


"Klarownie pokazaliśmy, że dziecko ma potrzebę obserwacji, refleksji, nauki, koncentracji, również izolowania się, a także od czasu do czasu całkowitego zawieszenia swojej aktywności w milczeniu. I zrobiliśmy to tak wyraźnie, że możemy powiedzieć z całą pewnością, że pomysł, iż małe dziecko jest w stanie spoczynku, kiedy jest poza miejsce do edukacji jest błędne. Przeciwnie, naszym zadaniem jest kierunkować aktywność dziecka, oszczędzać mu wysiłku, który rozprasza jego energię, odwrócić jego instynktowne poszukiwanie wiedzy, i być częstą przyczyną zaburzeń nerwowych i przeszkodą w jego rozwoju. Edukacja nawet najmniejszego dziecka nie ma na celu przygotować go do szkoły a do życia" (Maria Montessori).

Idea, którą przedstawił mi Jasiek, jest tożsama do idei, którą prezentuje Maria Montessori: "Szkoły potrzebują więcej wolności, nie takie ustrojstwo jak biurko". Blog mojebiurko.org rozwojowi koncepcji pani Montessori, a blog mojebiuro.org idei Jaśka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.